Andrij Kurkow
Srebrna kość (Tajemnice Kijowa, tom 1)
Самсон и Надежда
Przeł. Agnieszka Matkowska
Noir sur Blanc
ISBN 978-83-7392-904-3
Przyjemnie czyta mi się powieści Andrija Kurkowa - zarówno historie przez niego tworzone, jak i jego bohaterowie mają w sobie swoistą poczciwość, która pozwala mi odpocząć podczas lektury, a jednocześnie nie czuję się skonsternowany infantylnością fabuły. Lubię sposób, w jaki autor obchodzi się ze światem przedstawionym, pełny czułości dla postaci i miejsc. Choć rzadko sięgam po typowe powieści detektywistyczne, Srebrna kość dała mi sporo frajdy - pewnie dlatego, że nie jest typowym kryminałem.
Książka stanowi pierwszy tom cyklu zatytułowanego Tajemnice Kijowa, a jej akcja toczy się na początku 1919 roku. Stolica Ukrainy w pierwszych latach po rewolucji zostaje przedstawiona jako miejsce pełne niepokoju, gdzie władza bolszewicka nadal nie może się czuć pewnie z uwagi na działające w okolicy oddziały kozackie oraz białych, którzy nie złożyli jeszcze broni. Na dodatek część czerwonoarmistów także patrzy na własny zysk zamiast pożytek mas pracujących. Administracja państwowa i służby tworzą się na nowo, miasto nie przypomina dobrze funkcjonującego organizmu, a bardziej drgające konwulsyjnie poucinane kończyny. Ludzie starają się przetrwać kolejną trudną zimę, oszczędzając opał i żywność, żeby tylko nie brakło, a po ulicach przechadzają się głównie za dnia, by nie zostać napadniętymi. Właśnie podczas tragicznego w skutkach kozackiego ataku spotykamy głównego bohatera powieści, Samsona Kołeczkę, który w trakcie starcia traci ojca oraz ucho. Nieoczekiwany splot zdarzeń spowoduje, że młody człowiek rozpocznie służbę jako funkcjonariusz milicji. Bohater będzie musiał nie tylko tropić wrogów ustroju ludowego, ale także spróbować rozwiązać zagadkę tytułowej srebrnej kości.
Kurkow po raz kolejny daje się poznać jako pisarz, który ma talent do tworzenia dających się lubić postaci: nieustępliwy i całkiem bystry Kołeczko, jego sympatia - wierząca w obietnice nowego, lepszego jutra Nadia, dobrotliwy doktor Watruchin, wykazujący niepokojące oznaki pracoholizmu Najden, a także paru charakterystych milicjantów. Wszyscy oni składają się na ciekawą galerię bohaterów, którzy wpływają na pozytywny odbiór książki. Osadzenie historii w czasie porewolucyjnym pozwala czytelnikowi poznać dawny Kijów wraz z jego jasnymi i ciemnymi stronami; zagłębienie się w rzadko uczęszczane uliczki, pozbawione światła latarni z powodu przerw w dostawach prądu, wejście do stołówek pracowniczych podających potrawy w pierwszej kolejności pożywne, a czasami może smaczne, odwiedzanie domów mieszkańców miasta o różnym statusie majątkowym - wszystko to buduje wiarygodność narratora i świata przedstawionego. Dzięki temu lektura Srebrnej kości zdała mi się interesująca, gdyż stanowi opowieść nie tylko milicyjną, ale także historyczną. Porównania do Marka Krajewskiego mogłyby się okazać mylne, bo obu autorów łączy wybór konwencji kryminału historycznego, jednak opowieść o Samsonie Kołeczce jest zdecydowanie mniej brutalna i bezwzględnie realistyczna od losów Edwarda Popielskiego czy Eberharda Mocka.
Srebrna kość dla mnie okazała się książką, która czytała się sama; wspaniała na podróż czy długi wieczór. Czytalność prozy to zasługa nie tylko Kurkowa, ale także autorki polskiego przekładu, Agnieszki Matkowskiej. Będę czekał na kolejne części przygód Samsona Kołeczki, które teraz stanowiły dla mnie przyjemną odskocznię od trudniejszych historii.
niehalo
Dziękuję
Srebrna kość. Tajemnice Kijowa - Andrij Kurkow do kupienia na Bonito
W ramach wyzwań: Przeczytam 120 książek w 2025 roku – 18/120; Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2,4 cm; 280 stron; Trójka e-pik – zaległość – w poszukiwaniu skarbów; Wielkobukowe bingo – w tytule: kolor; Wielkobukowe okładkowe bingo – szkielet, czaszka lub kości; Wielkobukowe alfabetyczne bingo - S
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz