Strony

piątek, 13 czerwca 2025

Ostatni telefon - Lee Su-yeon

 

Lee Su-yeon

Ostatni telefon
마지막 마음이 들리는 꽁중전화

The Girl in the Phone Booth

przekład Dominika Chybowska-Jang

Wydawnictwo Albatros

ISBN 978-83-8361-586-8


Ostatni telefon to nie jest łatwa książka. Bo czy książka o żałobie, o śmierci, o pogodzeniu się z odejściem kogoś bliskiego może być łatwa? Każde odejście boli, ale gdy sami wybieramy dla siebie taką ścieżkę, to zostawiamy po sobie niewyobrażalną pustkę. I mnóstwo pytań: dlaczego? co było nie tak? co się stało? Osoby, które zostają często nie mogą poradzić sobie z brakiem odpowiedzi. Pojawia się emocjonalny chaos i emocje. Smutek, żal, lęk, tęsknota, ale przede wszystkim poczucie winy. Co można było zrobić inaczej? Mocniej się uściskać na pożegnanie? Powiedzieć: kocham Cię? Z całą pewnością ciągle i ciągle analizujemy ostatnie chwile, by wyłuskać jakiś moment, który powinien wzbudzić nasz niepokój.


Bohaterką tej wyjątkowej powieści jest Ji-an, szefowa Centrum Autopsji Psychologicznej. Kobieta wspiera bliskich tych, którzy odebrali sobie życie; pomaga w przejściu przez żałobę i przeprowadza badania nad psychiką osób, które targają się na własne życie; prowadzi konsultacje z krewnymi mające przeciwdziałać kolejnym samobójstwom.

Ji-an jest wymarzoną osobą do prowadzenia takiej działalności. Pełna ciepła i empatii; potrafi rozmawiać z każdym. A to rzadki dar.

Ostatni telefon przedstawia sześć całkiem różnych historii, w których ich bohaterowie różnią się w sposobie postępowania ze stratą ukochanej osoby.


Pomyślicie pewnie skąd ten tytuł i na okładce budka telefoniczna? Wyjaśnię.

Ostatni telefon to powieść, którą zaliczamy do literatury pięknej. Jest to przepięknym językiem napisana powieść obyczajowa z elementem magicznym. I tym właśnie elementem jest wspomniana budka telefoniczna, która służy jako łącznik świata żywych ze światem zmarłych. To w tym miejscu, w którym jakby na chwilkę magia wkraczała w życie – istnieje przez krótki moment i tylko dla tych, którzy stracili bliskich, kontakt zza grobu. Co prawda jednostronny, ale jednak. Można usłyszeć myśli tych, którzy odebrali sobie życie.

I nie dziwi, że ludzie łapią się tego, jak ostatniej deski ratunku. Często taki „kontakt” daje ukojenie i być może zrozumienie.


Telefon działa najprawdopodobniej dzięki rozpaczliwej chęci zmarłego, by przekazać to, co leżało mu na sercu, oraz równie wielkiej desperacji osoby dzwoniącej. Czasem zdarzają się rzeczy takie jak ta, które ciężko pojąć.


Ale z drugiej strony, jakby się głębiej zastanowić, czy na pewno chcielibyśmy wiedzieć o czym w chwili odchodzenia myśleli Ci, którzy żegnali się z życiem? Może nie zawsze być to miłe, pocieszające i dające ukojenie? Może jednak lepiej nie wiedzieć.


Lee Su-Yeon sama zmagała się z depresją, atakami paniki i miała za sobą próbę samobójczą. Pomysł na tę książkę zaczął kiełkować podczas jej pobytu na oddziale zamkniętym. Nie wiem czy przez chorobę czy nie, ale odnoszę wrażenie, że ta koreańska pisarka jest bardzo empatyczną i życzliwą osobą. W innym razie nie mogłaby powstać tak zjawiskowa książka.


Jeżeli i Wy macie podobnie niedomknięte, niedokończone sprawy, to może nadszedł już czas żeby coś z tym zrobić. Lektura Ostatniego telefonu może w tym pomóc.


monweg

Dziękuję


W ramach wyzwań: Przeczytam książek w roku – 63/120; Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2,8 cm; 350 stron; Wielkobukowe alfabetyczne bingo – O; Wielkobukowe albo-albo – opowieść o żałobie


Ostatni telefon - Lee Su-yeon do kupienia na Bonito

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz